Dane osobowe w nowej Wieży Babel

Podejmując tematykę praw przysługujących każdemu człowiekowi należałoby przywołać na początku naszego rodaka Pawła Włodkowica, żyjącego na przełomie XIV i XV wieku prawnika i humanisty, który głosił, iż godność oraz wolność przysługują każdemu człowiekowi, a zatem każdy ma niezbywalne prawo do obrony swego życia i innych niezbywalnych wartości, w tym prawa do prywatności.

W dzisiejszych czasach prawo do prywatności jest traktowane w prawie międzynarodowym jako podstawowe prawo człowieka, zaś jednym z aspektów prawa do prywatności jest także uznanie ochrony danych dotyczących każdej osoby.

UE postawiła sobie za cel ochronę danych osobowych swoich obywateli, bez względu na miejsce przetwarzania tych danych. Obowiązujące od 25 maja 2018 r. Ogólne Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych – RODO to jeden zbiór przepisów opartych na wspólnym unijnym podejściu do ochrony danych osobowych, bezpośrednio stosowany w państwach członkowskich. RODO miało w założeniu dać osobom fizycznym kontrolę nad ich danymi osobowymi i zagwarantować swobodny przepływ danych osobowych między krajami UE.

Głównym i oczywiście najważniejszym „operatorem” danych osobowych dotyczących milionów mieszkańców Europy były i są Stany Zjednoczone, gdyż w unijnym eksporcie towarów i usług mają prawie jedną czwartą udziału jako główny partner gospodarczy UE.

Unijny model ochrony danych osobowych traktuje człowieka jako jednostkę narażoną na naruszanie jej praw, a więc wymagającą aktywnej roli prawodawcy, dającego jej sposoby dochodzenia swoich praw na drodze publicznoprawnej.  W amerykańskim modelu obowiązuje zupełnie inna optyka postrzegania osoby i jej miejsca w systemie prawnym. Dominuje postrzeganie prawa prywatności i ochrony danych osobowych przez pryzmat jednostki jako konsumenta.

Funkcjonowanie po obu stronach Atlantyku odmiennych systemów ochrony danych osobowych wymusiło wprowadzenie rozwiązań regulujących ich transatlantycki przepływ. Uruchomiono program Safe Harbour (Bezpieczna Przystań). Po tym jak okazał się on nieskuteczny przyjęto Program Privacy Shield (Tarcza Prywatności). Wydarzenia, jakie nastąpiły już uruchomieniu Privacy Shield, tj. wyciek danych użytkowników Facebooka do firmy Cambridge Analytica, a także wiele permanentnych wycieków danych osobowych na olbrzymią skale świadczą o tym, jak trudnym wyzwaniem jest ich skuteczna ochrona.

Z początkiem 2020 roku w stanie Kalifornia zaczęła obowiązywać The California Consumer Privacy Act (CCPA – ustawa o ochronie konsumenckiej), która w ograniczonym stopniu przyjmuje przepisy RODO. Mieszkańcy Kalifornii uzyskali prawo do kontrolowania informacji na swój temat, przetwarzanych Facebook czy Google. W stanie Kalifornia mają siedziby największe światowe spółki technologiczne.

Ponadnarodowe korporacje, takie jak Facebook, Google operują informacjami i danymi osobowymi na skalę światową, a prawo do prywatności jest znacznie ograniczane ze względu na bezpieczeństwo światowe i przeciwdziałanie wielorakiemu terroryzmowi. Koncerny operujące danymi milionów ludzi i instytucji znajdują się pod presją rodzimych państw, by udostępnić cenne informacji o swoich klientach. I jej czasem nie wytrzymują. W USA zgodnie ustawą Overseas Use of Data Act (ustawa o „legalnym wykorzystaniu danych za granicą tzw. Cloud Act„), daje instytucjom takie jak np. FBI możliwość nakazania amerykańskim operatorom chmury, takim jak Google i inni udostępnienie danych klientów ze względów bezpieczeństwa.

Prawie 7 lat temu czytelnicy otrzymali autobiografię Pamięć nieulotna Edwarda Snowdena, analityka pracującego dla firm związanych z amerykańskimi służbami specjalnymi. Po raz kolejny w debacie publicznej powróciło pytanie, co wolno służbom w ramach wojny wypowiedzianej terroryzmowi usankcjonowanej przyjętymi, brzmiącymi przekonywająco aktami – Patriot Act, później Freedom Act.

Budujemy systemy wykorzystujące najnowsze technologie gromadzące informacje finansowe, medyczne, wymyślamy coraz dźwięczniej brzmiące nazwy mające dać poczucie bezpieczeństwa.

Na tle tak ogólnie zarysowanego obrazu, słuszne wydaje się pytanie: czy prawo do ochrony prywatności – niemogące mieć przecież charakteru bezwzględnego, podlegające wartościowaniu w stosunku do innych praw – nie jest iluzją?.

Zapominamy, że to człowiek jest zawsze najmocniejszym lub najsłabszym punktem wielu zdarzeń i procesów. Być może tutaj leży klucz do poszanowania godności i wolności człowieka, do uspokojenia skołatany umysłu i niespokojnej duszy człowieka, w odkrywaniu jego powołania, akcentowania i rozwijania personalizmu.

Wydaje się więc na koniec oczywista refleksja i pytanie, pojawiające się w utworze Budki Suflera Nowa wieża Babel z muzyką zmarłego niedawno znakomitego kompozytora Romualda Lipki:

 

Świat się wokół nas wciąż mniejszy staje,

Kontynenty na odległość dłoni są, …

Ludzie wciąż wędrują wielkim, głośnym stadem,

Z pomieszania mowy słychać jeden głos.

Zbudowano drugą, większą Wieżę Babel,

 Kto pamięta tamtej, pierwszej wieży los?

Wieża Babel, Piękny, choć nieludzki ląd,

 Coraz dalej, czy to postęp, czy to błąd?

 


 

Henryk Sylwester Byzdra - Analityk prawno-gospodarczy, Inspektor RODO

Henryk Sylwester Byzdra – Analityk prawno-gospodarczy, Inspektor RODO