WYDZIEDZICZENIE W POLSKIM PRAWIE CYWILNYM

Instytucja wydziedziczenia, wbrew częstemu przekonaniu, nie polega tylko i wyłącznie na pominięciu najbliższej osoby w sporządzanym przez spadkodawcę testamencie oraz pominięcie tej osoby przy podziale masy spadkowej.

W jakich więc okolicznościach możemy mówić o wydziedziczeniu?

Aby to wyjaśnić, konieczne będzie przybliżenie jeszcze jednego pojęcia – mianowicie pojęcia zachowku. Jest on formą ochrony najbliższej rodziny (małżonka, zstępnych lub rodziców spadkodawcy), która służy częściowej kompensacji skutków majątkowych pominięcia, którejś z tych osób przy sporządzeniu testamentu. Art. 991 Kodeksu cywilnego wskazuje nam, że w sytuacji, w której małżonek, zstępni lub rodzice spadkodawcy nie zostaną powołani do dziedziczenia testamentowego przysługuje im roszczenie przeciwko spadkobiercy o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, która pokryje lub uzupełni dwie trzecie lub połowę udziału spadkowego, który przypadłby na niego w dziedziczeniu ustawowym. Zachowek chroni więc najbliższych przed nieuczciwym zachowaniem ze strony spadkodawcy. Byłoby jednak nader niemoralne, gdyby potencjalny spadkobierca, który w sposób rażący łamie pewne zasady w stosunku do testatora, mógł żądać po jego śmierci zachowku. W takiej sytuacji, z pomocą przychodzi Kodeks cywilny oraz zawarta w nim instytucja wydziedziczenia, która stanowi testamentowe pozbawienie osoby najbliższej prawa do zachowku.

Wielokrotnie w doktrynie wskazuje się, że wydziedziczenie stanowi prywatną sankcję za naruszenie pewnego rodzaju obowiązków i zasad, które wynikają poniekąd z łączących spadkodawcę i spadkobiercę więzi rodzinnych. Tak jak zachowek ma na celu ochronę spadkobierców, tak wydziedziczenie pełni funkcję ochronną w stosunku do spadkodawcy.

Aby skutecznie dokonać wydziedziczenia muszą zostać spełnione określone przesłanki. Przede wszystkim wydziedziczenie nie będzie skuteczne jeżeli nie zajdzie jedna z trzech sytuacji wskazanych w art. 1008 Kodeksu cywilnego. Według tego przepisu spadkodawca może pozbawić prawa do zachowku w przypadku:

  1. łamania przez spadkobiercę zasad współżycia społecznego w sposób uporczywy, wbrew woli spadkodawcy,
  2. popełnienia przestępstwa umyślnego przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób,
  3. uporczywego niedopełniania przez spadkobiercę obowiązków rodzinnych.

Pojęcie zasad współżycia społecznego jest klauzulą generalną, zwrotem niedookreślonym, który pozwala na zachowanie luzu podczas interpretacji tego pojęcia przez organ stosujący prawo. Dzięki temu sąd będzie mógł w większym stopniu wziąć pod uwagę okoliczności konkretniej sprawy. W doktrynie oraz orzecznictwie najczęściej wskazuje się, że zasady współżycia społecznego są „podstawowymi zasadami etycznego i uczciwego postępowania”, które odwołują się do powszechnie wyznawanych wartości[1], muszą być one również obiektywnie nieakceptowalne. Łamanie tych zasad, aby mogło być uznane za przesłankę musi być uporczywe (celowe, zawinione, długotrwale lub powtarzające się), a ponadto, musi spotkać się z dezaprobatą spadkodawcy, a spadkobierca musi być tej dezaprobaty świadomy.

W celu analizy drugiej z przesłanek warto przybliżyć nieco pojęcie „najbliższych osób”. W Kodeksie cywilnym nie została zawarta definicja legalna, w związku z tym warto posiłkować się katalogiem osób wskazanych w art. 691 par. 1 Kodeksu cywilnego lub definicją legalną sporządzoną na potrzeby prawa karnego, a zawartą w art. 115 par. 11 Kodeksu karnego, według którego „Osobą najbliższą jest małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu.”. Należy również zauważyć, iż autorzy komentarzy i monografii [2] wskazują zazwyczaj, że spadkodawca nie musi powoływać się na prawomocny wyrok sądu karnego stwierdzający popełnienie przestępstwa. Ocena, czy spadkobierca popełnił przestępstwo należeć będzie do sądu cywilnego, który każdorazowo obowiązany jest dokładnie zbadać sytuację.

Ostatnią przesłanką, która uprawnia do wydziedziczenia, jest uporczywe niedopełniane obowiązków rodzinnych. Obowiązkami tymi mogą być takie zachowania, które przez członków społeczeństwa, przez przeciętnego człowieka uznawane są za obowiązki moralne względem rodziny, czyli np. opieka oraz pomoc osobom chorym lub starszym, utrzymywanie kontaktów oraz ewentualna pomoc finansowa, która oczywiście nie może przekraczać możliwości spadkobiercy. Ważne jest zwrócenie uwagi na to, że obowiązki rodzinne są obowiązkami, które leżą zarówno po stronie spadkobiercy jak i spadkodawcy, dlatego przy analizie, czy zaszła przesłanka do wydziedziczenia, należy mieć na uwadze również to, kto w tej sytuacji zawinił, a dokładniej – czy to przypadkiem po stronie spadkodawcy nie leży wina w zerwaniu więzi lub czy nie przyczynił się on do tego w takim samym stopniu, co spadkobierca. Jeżeli będzie miała miejsce jedna z tych sytuacji, nie będzie można mówić o spełnieniu przesłanki.

Przyczyna wydziedziczenia powinna zostać zawarta w ważnie sporządzonym testamencie. Nie wystarczy jednak wskazać jednego z wyżej wymienionych punktów. Testator jest obowiązany nakreślić konkretne okoliczności, sytuacje, zachowania, które potwierdzą zaistnienie przesłanki. Niewskazanie przyczyny wydziedziczenia skutkować będzie jego nieskutecznością, niezależnie od tego czy przyczyna ta jest oczywista.


 

Zuzanna Kalbarczyk

Zuzanna Kalbarczyk

[1] S. Kalus [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część ogólna (art. 1-125), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 5.

[2] J. Ciszewski, J. Knabe [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. P. Nazaruk, Warszawa 2019, art. 1008.